Świadectwo Bolesława

Po rekolekcjach dla małżeństw “Gody Baranka” (Szczecin kwiecień 2012)

Mija tydzień od powrotu ze Szczecina – jechaliśmy tam z duszą na ramieniu, gdyż nasze ludzkie siły nas coraz bardziej zawodzą, a nasza relacja małżeńska stawała się coraz bardziej jałowa. Na koniec, każde z nas coś powiedziało chcieliśmy tego dziś wiem, że chcę jeszcze bardziej, że pragnę opisać ten niesłychanie krótki czas spędzony na tych rekolekcjach

Moja droga do Boga jest nieco poplątana, ale nigdy w życiu nie czułem się tak dobrze jak obecnie.
Nigdy w życiu nie chciało mi się tyle co teraz, nawet stan zakochania młodzieńczego nie jawi mi się tak pięknie jak stan obecny

Do niedawna istnienie Wasze dla mnie było nieistotne, dziś powiem tak cieszę się, że nasze ścieżki się przecięły.
Co będzie dalej gdy szary popiół codzienności przyprószy nasze marzenia?
Chciałbym już tylko zmieniać się na lepsze

Bolek